Hasło „zrównoważony rozwój” nie schodzi z ust polityków, działaczy ekologicznych czy przedstawicieli odpowiedzialnego biznesu. Czy wiesz jednak, co tak naprawdę kryje się pod tym pojęciem? Dlaczego tyle się o nim mówi i jakie ma to przełożenie na rzeczywistość?
Co to jest zrównoważony rozwój?
Pojęcie zrównoważonego rozwoju większość ludzi intuicyjnie kojarzy z ochroną środowiska. Nie jest to błąd, a jedynie mocne uproszczenie. W rzeczywistości mowa bowiem o równowadze między trzema czynnikami postępu cywilizacyjnego: społecznym, gospodarczym i ekologicznym.
Według najpopularniejszej definicji zrównoważony rozwój jest takim sposobem zarządzania naszą planetą, aby dobrobyt współczesnych ludzi nie przekładał się na ograniczenie stopnia realizacji potrzeb przyszłych pokoleń. Kolokwialnie rzecz ujmując, mamy zostawić naszym dzieciom Ziemię przynajmniej w tak dobrej formie, w jakiej otrzymaliśmy ją od naszych przodków.
Co warto podkreślić, myślenie o przyszłości nie oznacza wcale wyrzeczeń czy ograniczeń w teraźniejszości. Celem zrównoważonego rozwoju jest takie gospodarowanie dostępnymi zasobami, aby potrzeby współczesnego społeczeństwa były w pełni zaspokojone. Czy to w ogóle możliwe?
Krótka historia idei
Inspiracją dla koncepcji zrównoważonego rozwoju było zarządzanie lasem. Ludzie od tysięcy lat potrzebują drewna i masywnie je eksploatują. W pewnym momencie zorientowali się jednak, że kluczem do przetrwania jest ustalenie takiego tempa wycinki i sadzenia, aby las zawsze miał szansę się zregenerować.
W kontekście globalnym rozwój zrównoważony pojawił się po raz pierwszy w 1987 r. w ramach raportu G. Bruntland „Nasza wspólna przyszłość”, przedstawionego Światowej Komisji ds. Środowiska i Rozwoju (WCED). Jako myśl rewolucyjna i ewidentnie potrzebna zdominował też przebieg konferencji ONZ w 1992 r., znanej powszechnie jako Szczyt Ziemi w Rio. Jej owocem stał się słynny dokument Agenda 21, który sformułował podstawowe wytyczne wdrażania zrównoważonego rozwoju na świecie, zwłaszcza w kontekście życia lokalnego.
Upłynęły dwie kolejne dekady, a temat tylko nabrał aktualności i powagi. Na szczycie w Johannesburgu w 2002 r., znanym jako „Rio 10+”, opracowano plan partnerstwa dla realizacji celów rozwojowych. Dziesięć lat później, ponownie w Rio („Rio 20+”), przedstawiciele ONZ skupili się na ramach instytucjonalnych oraz tzw. zielonej gospodarce.
Zasada zrównoważonego rozwoju została również uwzględniona w obowiązującej Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej z 1997 r. W artykule 5 zapisano, że ma kierować działaniami Państwa, zapewniając stosowną ochronę środowiska.
Cele zróżnicowanego rozwoju
Nawet najpiękniejsze idee niewiele znaczą, jeśli nie znajdą odzwierciedlenia w działaniach. Dlatego najnowszy dokument ONZ, znany jako Agenda 2030, formułuje 17 realnych i konkretnych celów do realizacji w ramach polityki zrównoważonego rozwoju. Dotyczą one kluczowych zagadnień takich jak:
- zmniejszenie poziomu ubóstwa, głodu i promocja dobrobytu zdrowotnego;
- zapewnienie dostępu do edukacji i równouprawnienia płci;
- zrównoważona gospodarka wodą i energią;
- wsparcie rozwoju ekonomicznego i redukcja bezrobocia;
- poprawa bezpieczeństwa w miastach;
- przeciwdziałanie zmianom klimatu i zanieczyszczeniu wód.
Każdy ze wspomnianych celów obejmuje szczegółowy plan wdrożenia z postulatami dotyczącymi spodziewanych rezultatów w 2030 r. Znaleźć wśród nich można szczegółowe wytyczne typu obniżenie poziomu wytwarzania odpadów czy odtworzenie zdegradowanych obszarów. Wspomina się również m.in. o ograniczeniu nielegalnych przepływów finansowych czy położeniu kresu kłusownictwu oraz handlowi chronionymi gatunkami zwierząt i roślin.
Bardzo ważnym aspektem współczesnego planu wdrażania zrównoważonego rozwoju jest globalne partnerstwo. Sygnatariusze Agendy 2030 zobowiązują się do przekazywania finansowej pomocy rozwojowej, transferu technologii przyjaznych środowisku, a także promocji otwartego, sprawiedliwego handlu.
Zrównoważony rozwój w branży chemicznej
Przemysł chemiczny, jako jeden z pierwszych na świecie, zaczął opierać biznes na wprowadzaniu wiarygodnych i solidnych postaw zrównoważonego rozwoju. Czyste i bezpieczne technologie, nowoczesne programy środowiskowe czy też certyfikacja produktów, to tylko niektóre z podjętych działań mających na celu zbliżenie chemii do ekologii. Poczynając od przystosowania się do lokalnych oraz międzynarodowych norm, poprzez indywidualne strategie, firmy takie jak Grupa PCC wdrażają coraz więcej środowiskowych aspektów do planu funkcjonowania.
Wkraczając w „zieloną rewolucję” Grupa PCC zdefiniowała szereg istotnych aspektów zrównoważonej produkcji, które wdraża na swoich instalacjach wyrobów chemicznych. Wśród nich wyszczególnić możemy ograniczenie produkcji odpadów, ograniczenie użycia szkodliwych substancji czy też stosowanie energooszczędnych technologii produkcji i wykorzystywanie energii z odnawialnych źródeł. W ofercie Grupy PCC znajdziemy także cała gamę ekologicznych produktów, które powstały w zgodzie z zasadami zrównoważonego rozwoju, spośród których możemy szczególnie wyróżnić linię PCC Greenline®.
Czy pojedynczy człowiek może wpływać na zrównoważony rozwój?
Wszystkie wspomniane wyżej cele i wytyczne w jasny sposób odnoszą się do działalności rządów i organizacji międzynarodowych. Czy wybory i zwyczaje pojedynczego człowieka mają więc jakieś znaczenie dla zrównoważonego rozwoju? Okazuje się, że tak.
Z jednej strony to instytucjonalne, prawne i gospodarcze ramy warunkują życie jednostki, więc winą za negatywne globalne zmiany można obarczać podmioty je stanowiące. W przemówieniu wygłoszonym w ramach Międzynarodowej Konferencji w Manchesterze w 1995 r. dotyczącej zrównoważonego rozwoju, australijski uczony M. A. Kahn podał ciekawy przykład tych współzależności.
Kahn opisał hipotetycznego człowieka z danego obszaru geograficznego, który nie ma pracy i z tego powodu jest ubogi oraz odrzucony społecznie. Zdesperowany, ucieka się do ścinania drzew i palenia ich, aby przetrwać. Jego śladem idą inni ubodzy, co prowadzi do deforestacji i wyjałowienia gleb. Uprawiana na nich żywność jest mniej zasobna w składniki mineralne, więc lokalna społeczność nie odżywia się dostatecznie zdrowo, aby sprostać wyzwaniom postępu i edukacji. W efekcie cały region znajduje się w stagnacji gospodarczej, co rodzi dalsze bezrobocie i biedę.
W jaki sposób Ty możesz przyczynić się do zrównoważonego rozwoju planety?
Załóżmy jednak, że masz pracę, jesteś w stanie zadbać o swoją rodzinę i zapewnić dzieciom stosowną edukację. Jako posiadacz wolnej woli codziennie dokonujesz decyzji, które mieszczą się w ustalonych prawem ramach, ale pozostawiają Ci dużo swobody. Możesz, na przykład, ale nie musisz, przestrzegać wskazówek dotyczących ekologicznego gospodarowania.
Realizacja Celów Zrównoważonego Rozwoju zależy tymczasem nie tylko od rządów państw, ale codziennych decyzji obywateli. W szczególności mogą oni dbać o ochronę środowiska poprzez:
- stosowanie żarówek i urządzeń energooszczędnych i wyłączanie niepotrzebnych świateł;
- segregowanie odpadów;
- oszczędzanie wody w kuchni i łazience;
- ograniczenie spożycia pokarmów mięsnych na rzecz roślinnych;
- wykorzystanie pojemników wielokrotnego użycia;
- ogólne ograniczenie zakupów niekoniecznie potrzebnych.
Na ekologii rola jednostki się jednak nie kończy. W ramach idei zrównoważonego rozwoju ludzie wyedukowani i obdarzeni naturalnymi talentami mieliby pomagać innym, dzieląc się wiedzą i umiejętnościami. Rozwiązywanie lokalnych problemów, udział w wolontariacie czy rozwój innowacyjnej działalności gospodarczej to wyzwania, które decydują o dobrobycie danej społeczności i jej przyszłości.
Krytyka koncepcji zrównoważonego rozwoju
Mogłoby się wydawać, że górnolotnym założeniom ONZ nie można nic zarzucić. Krytycy wskazują jednak na trzy najważniejsze mankamenty idei zrównoważonego rozwoju: jest zbyt nudna, zbyt ogólna i na dodatek mocno spóźniona.
W opinii przeciwników samo pojęcie jest niedostatecznie atrakcyjne, aby mogło zdobyć sobie ludzkie serca. Racjonalne gospodarowanie kurczącymi się zasobami nie przemawia do wyobraźni, podobnie jak idea, aby „zanieczyszczać mniej”. Więcej pozytywnych reakcji mogłyby prawdopodobnie wywołać plany „kwitnącego rozwoju” czy ekologicznej rewolucji.
Nie pomaga również ogólność sformułowań, które dla przeciętnego człowieka są trudne do interpretacji. Zrównoważony rozwój odbierany jest często jako piękne hasło pozbawione konkretnej treści. Niektórzy krytycy sugerują wręcz, aby zrezygnować z wizji poprawy wszystkich aspektów życia ludzkiego, a skoncentrować się w pierwszej kolejności na ochronie środowiska.
Wreszcie, coraz częściej pojawia się argument, że jest już zbyt późno na zrównoważony rozwój. Wiele ekosystemów zostało zniszczonych, tysiące gatunków bezpowrotnie wymarły, a zmiany klimatyczne są zbyt daleko posunięte. Może zamiast o zrównoważonym rozwoju powinniśmy więc raczej zacząć mówić o przetrwaniu?